Podczas przeglądania popularnych witryn z ofertami pracy, można odnieść wrażenie, że programiści mogą wybierać spośród tysięcy możliwości a pracodawcy przerzucają się benefitami i wysokością pensji. Taka obserwacja, która narzuca się sama, nie jest daleka od prawdy, choć pod pewnymi zastrzeżeniami.
Praca dla programistów
Starszy programista phaeton, programista C++, młodszy programista java, specjaliści od ruby czy java script – wszyscy, którzy znają się na programowaniu w jakimkolwiek języku, z pewnością dość szybko znajdą pracę i to nie tylko w największych miastach, ale również w tych mniejszych, gdzie o jakąkolwiek inną w miarę dobrze płatną ciągle trudno.
A w branży programistycznej to raczej praca szuka programisty niż odwrotnie. Posiadając kompetencje, najbardziej nawet leniwy poszukujący pracy programista z pewnością ją znajdzie prędzej czy później. I to nie jakąkolwiek tylko całkiem przyzwoicie płatną. Dzisiejszy rynek pokazuje, że w tej branży nawet doświadczonemu headhunterowi niełatwo będzie sprostać wyzwaniu, jakim jest poszukiwanie dobrego pracownika dla firmy zatrudniającej programistów. Okazuje się, że w branży headhunterskiej podbieranie pracowników konkurencji jest na porządku dziennym (chociaż wcale nie jest praktyką etyczną, ale to już inna sprawa). Programistów kusi się lepszymi zarobkami, owocowymi czwartkami, pizzowymi piątkami, rest roomami, nienormowanym czasem pracy, możliwością wykonywania jej częściowo zdalnie, grą w piłkarzyki w biurze, brakiem jakiegokolwiek dress codu (pewnie nawet przyjście przez pracownika w piżamie by przeszło), parkingami dla rowerów, hulajnog i deskorolek (sic!). Takie i inne atrakcje, to dla tej grupy zawodowej chleb powszedni.
Poszukiwanie programistów z doświadczeniem
Czy jednak każdy, absolutnie każdy programista znajdzie pracę atrakcyjną, z benefitami, interesującą i dobrze płatną? Otóż niekoniecznie. A to dlatego, że rynek pracy programistów jest skomplikowany. Z jednej strony, zapotrzebowanie pracodawców na fachowców ciągle rośnie, podobnie jak pensje oferowane doświadczonym pracownikom. A z drugiej strony, początkujący programista niezależnie od języka, w którym się specjalizuje musi się natrudzić, żeby znaleźć swoje pierwsze stanowisko pracy. A na nim wcale nie zarabia niebotycznych kwot. Okazuje się, że nawet w dużych miastach (poza Stolicą oczywiście) spotyka się oferty pracy dla młodszego programisty za 2500 zł netto, co nie jest zwalającą z nóg propozycją płacową, przy czym młodszy programista to ktoś, kto zna się na programowaniu w stopniu podstawowym, nie ma tylko doświadczenia z pracą komercyjną.
Programista z dwu, trzyletnim doświadczeniem może liczyć już na przeciętne zarobki około 6.000-9.000 zł brutto, przy czym zależy to od języka programowania, którym się posługuje oraz od lokalizacji firmy. Praca dla programisty java w dużym mieście za 10.000 zł brutto jest raczej zwyczajną stawką, a pracownicy działów HR prześcigają się (dosłownie!) w wymyślaniu coraz ciekawszych pozapłacowych dodatków i profitów, żeby przekonać doświadczonego programistę do zmiany dotychczasowego pracodawcy na nowego. Dysproporcja jest, jak widać, duża, trzeba jednak podkreślić, że początkujący programista staje się doświadczonym już po około dwóch latach pracy w danym języku programowania w komercyjnych warunkach. Staje się profesjonalistą, który ma realne szanse na podwojenie swoich zarobków. Wraz z dalszym upływem czasu zarobki i ilość propozycji nowej pracy rosną logarytmicznie. Oczywiście nie w nieskończoność, przynajmniej jeśli chodzi o zarobki. Doświadczony programista zarabia przeciętnie od 12 do 15 tys. brutto. Jest to bardzo dobry wynik zważywszy, że można go osiągnąć w ciągu około 3 do 5 lat życia zawodowego i w stosunkowo młodym wieku, podczas gdy na podobny pułap zarobków w innych dziedzinach trzeba pracować niewspółmiernie więcej. Pomijając już smutny fakt, że w niektórych, mimo równie dużego nakładu pracy i wysiłku nie osiągnie się go nigdy.
Czy nauka programowania jest trudna?
Odpowiedź może być tylko jedna – to zależy. Dla jednych napisanie wypracowania na stronę jest niebotycznym przedsięwzięciem, podczas gdy inni w tramwaju na kolanie nabazgrzą 4 kancelaryjne całkiem sensownych wywodów. Jedni nie są sobie w stanie wyobrazić trójkąta odbitego według osi symetrii, inni obracają w głowie całymi tabunami skomplikowanych brył geometrycznych. Podobnie jest z programowaniem. Dla jednych kodowanie jest zrozumiałe, a zdobycie doświadczenia jest dla nich tylko kwestią czasu i ilości napisanych programów, podczas gdy inni nawet nie pomyślą o takim zawodzie. Jakby na to nie spojrzeć, osoby aktywne, które lubią być w ciągłym ruchu, kinestetycy, ale też i osobowości chaotyczne, czy maksymalni ekstrawertycy nigdy nie znajdą satysfakcji w programowaniu. Do tego, żeby stać się dobrym (a więc poszukiwanym przez HRy i zarabiającym bardziej w górnych niż dolnych widełkach) programistą, bardziej nawet niż zmysłu matematycznego, jak często wydaje się osobom niezwiązanym z programowaniem, potrzeba skrupulatności, zamiłowania do porządku i cierpliwości. Trzeba też kochać ekran komputera, bo to w końcu przed nim, a nie w rest roomie, kuchni czy grając w piłkarzyki, spędza się najwięcej czasu.