Praca sezonowa często kojarzy się z ludźmi młodymi. Nic dziwnego, najchętniej podejmują się jej absolwenci szkół średnich oraz studenci. Oni właśnie latem mają najwięcej wolnego. Jednocześnie są w wieku, kiedy pieniądze się przydają, a rodzice przestają tak chętnie wspierać swoje dorosłe już latorośle. Na pracę w tak młodym wieku warto spojrzeć jednak nie tylko przez pryzmat zarobków, ale również jako na szansę usamodzielnienia się oraz wieloaspektowej nauki. Młodzi ludzie często jeszcze nie znają prawdziwych obowiązków. Zwłaszcza współcześnie jest to poważny problem społeczny. Rodzice wyręczają swoje pociechy, licząc że te w pewnym momencie same się usamodzielnią. Niestety jest to raczej niemożliwe, a z pewnością niezwykle trudne. Jednym z ostatnich przysłowiowych dzwonków pozostaje praca w Anglii na wakacje lub wyjazd do jakiegoś innego kraju. Chodzi o to, by młody człowiek wyrobił sobie szacunek do zarobionych pieniędzy. A trudno poważniej traktować inne niż te zarobione na ciężkiej pracy fizycznej. Jednocześnie sezonowe zatrudnienie z dala od domu daje okazję nauczenia się samodzielnego funkcjonowania. Nie można liczyć na to, że mam zrobi pranie i ugotuje obiad, a tata rzuci kilka złotych na kino czy pożyczy samochód. Już nawet kilkutygodniowy wyjazd do pracy za granicę może naprawdę wiele nauczyć młodego człowieka. To okazja poznania nowych ludzi, zderzenia światopoglądów oraz wyrobienia sobie kultu pracy.
Do sezonowej pracy zagranicę wyjeżdżają jednak nie tylko nastolatki czy dwudziestolatki. Z takiej opcji korzystają także przedstawiciele starszych generacji. Zwłaszcza ci, którzy mogą liczyć na kilka tygodni urlopu w sezonie lub nie mają stałego zatrudnienia. Praca w Anglii na wakacje to z perspektywy takich ludzi sposób na podreperowanie budżetu, wyjście z długów lub zarobienie na jakieś ekstra wydatki. Choć zarobki w Polsce rosną i są coraz bardziej satysfakcjonujące dla pracowników, to jednak wciąż między nimi i płacami w Europie Zachodniej istnieje spora przepaść. Dotyczy to przede wszystkim pracowników fizycznych. Brak wyższego wykształcenia oraz doświadczenia w dobrze płatnych branżach przekłada się na słabszą pozycję na rynku pracy. Osoby mające trudności ze znalezieniem dobrze płatnego, satysfakcjonującego stanowiska powinny rozważyć wyjazd zagranicę. Na kilka tygodni, a niekiedy i miesięcy. W niektórych przypadkach to, co miało być wyłącznie chwilowym zajęciem zamienia się w stałą pracę. Wielu polskich emigrantów wyjechało z zamiarem popracowania i szybkiego powrotu. Tymczasem poza granicami kraju mieszkają już od wielu lat. Z dala od ojczyzny bywa ciężko, ale polonia jest silna i zwarta w wielu zachodnich krajach. Co za tym idzie, poszczególnym jednostkom łatwiej się tam odnaleźć. A kiedy przyzwyczają się do życia na obczyźnie, powodów do powrotu jest coraz mniej.
Praca w Anglii na wakacje dla niejednego skończyła się stałym zameldowaniem na Wyspach, zbudowaniem tam rodziny oraz kariery. Polska traci na takim odpływie siły roboczej, zwłaszcza że jak wspomniano wśród emigrantów sporą część stanowią ludzie młodzi. Jednostki kreatywne, pełne energii, a często także świetnie wykształcone. Rodzimy rynek zatrudnienia nie może im zaoferować nawet połowy tego, co otrzymają w bogatszych krajach. Pozostaje mieć nadzieję, że z biegiem czasu saldo migracji z ujemnego będzie się zmieniać na dodatnie. Póki co polskich emigrantów w Europie wciąż liczy się nawet nie w setkach tysięcy, co w milionach. Większość mieszka i pracuje w Anglii oraz Niemczech. Niektórzy po zarobieniu wystarczającej dla siebie kwoty wracają do kraju, wielu nie poprzestaje jednak na chwilowym zarobku. Budują natomiast swoje życia z dala od Polski.
Wracając jednak do pracy letniej, to polscy rodzice powinni jak najbardziej zachęcać do jej podjęcia swoje dorastające pociechy. Nie tylko po to, by nauczyć je solidności, punktualności czy odpowiedzialności. Także po to, by za kilka lat móc odzyskać dawno upragnioną wolność. W Polsce niepokojąco dużo dorosłych obywateli wciąż mieszka z rodzicami. Trzydziestoparolatki nie zamierzają się usamodzielniać, ponieważ zdają sobie sprawę, że nigdzie nie będzie im tak dobrze. Co prawda nie można ich zmusić do wyjazdu do pracy, niemniej jednak rodzice mają narzędzia mające na celu zachęcenie ,,dziecka” do podjęcia takiej inicjatywy. Wystarczy odciąć dopływ gotówki, by praca w Anglii na wakacje, a nawet na dłużej już tak nie przerażała. Zawsze można też spróbować odwołać się do argumentu, że ludzie aktywni zawodowo żyją dłużej i są zdrowsi. Doskonale zdają sobie z tego sprawę emeryci, którzy mimo osiągnięcia wieku uprawniającego do pobierania składek, wciąż pozostają aktywni zawodowo. Mało tego wśród osób pracujących latem za granicą nie brakuje właśnie takich aktywnych ludzi starszych. Ich nie trzeba przekonywać, że praca jest potrzebna. Doskonale zdają sobie oni sprawę z tego, iż poza pieniędzmi dostarcza ona także codziennego celu do wstania z łóżka i pozostania czynnym obywatelem. Osobą, która nie chce być na łasce innych.